Norbert Trzeciak. Bohater, na jakiego mnie stać

Galeria Bałucka

Stary Rynek 2

wernisaż: 10.01.2013, godz.17.00

10.01.2013 - 03.02.2013

Norbert Trzeciak (ur. 1981, Łódź). Studia na Wydziale Grafiki i Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi – dyplom w roku 2007 w Pracowni technik litograficznych prof. Witolda Warzywody oraz aneks w Pracowni malarstwa prof. Ryszarda Hungera. Trzykrotny laureat Konkursu im. Wł. Strzemińskiego dla studentów ASP w Łodzi – zdobywca 3 nagrody (nagroda BRE Banku) w roku 2007. Członek stowarzyszenia Sztuka i Dokumentacja oraz współorganizator Festiwalu Sztuka i Dokumentacja. Tworzy również skład redakcyjny pisma naukowego o sztuce Sztuka i Dokumentacja. W 2010 roku powołał do życia miejsce w przestrzeni miasta Łodzi do swobodnej wypowiedzi artystycznej, tzw. ściana (galeria) MSWA Kilińskiego-Północna.

Tytuł najnowszego projektu Norberta Trzeciaka – „Bohater na jakiego mnie stać”, ujawnia zarówno dystans artysty do tradycji romantycznej, jak i jego ironiczne spojrzenie na współczesny system wartości. Jednocześnie staje się pytaniem o dzisiejsze znaczenie pojęć do tej pory dobrze ugruntowanych w świadomości Polaków.

Podobnie jak we wcześniejszej wystawie „Polowanie”, artysta nawiązał do sztuki XIX w. W „Polowaniu” we współczesny sposób zinterpretował popularny wówczas motyw polowania i przedstawień o tematyce myśliwskiej. Tym razem Trzeciak odwołuje się do archetypu romantycznego bohatera. W prezentowanym filmie nawiązał do grafiki Artura Grottgera „Kucie kos”, należącej do teki „Polonia”. Scenę ilustrującą przygotowania do powstania styczniowego – kucie kos dla powstańców – odniósł do swoistego „przygotowania do walki” współczesnych młodych mężczyzn, która przejawia się „burzą mózgów” podczas imprezy w męskim gronie. W ten sposób Grottger-wizjoner przeciwstawiony zostaje Trzeciakowi-prześmiewcy, który daje wyraźnie do zrozumienia, że zawartość znaczeniowa słowa „bohater”, odnosząca się do kogoś, „kto odznaczył się męstwem” w dzisiejszych czasach pozostaje pustym polem. Być może we współczesnym świecie nie potrzeba męstwa, a podziw budzą inne cechy?

Karolina Jabłońska