:: ROBERT JANKOWSKI PEJZAŻE I MARTWE NATURY

Robert Jankowski
Pejzaże
i martwe natury

Robert Jankowski. Pejzaże i martwe natury

Galeria Willa

ul. Wólczańska 31

wernisaż: 29.01.2015, godz. 18.00

29.01.2015 - 04.04.2015

Kuratorka: Elżbieta Fuchs

 

Otwarciu wystawy towarzyszy koncert kwartetu smyczkowego D-dur Wolfganga Amadeusza Mozarta nr 21, KV 575.

Kwartet smyczkowy Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi w składzie: Magdalena Janiak, Jolanta Majda, Martyna Sułek, Karolina Szczechowicz.

 

Jak pisze Andrzej Łobodziński we wstępie do katalogu wystawy Autora: twórczą drogę Roberta Jankowskiego podzieliłbym na dwa okresy: jeden, związany jest z pobytem w Łodzi, a drugi, w Kazimierzowie.

W pierwszym okresie przeważają martwe natury i portrety. Rzuca się w oczy bardzo gruba faktura, która, na pewno nie jest zamierzonym przez autora efektem estetycznym. Te osady farby, to ślad uporczywych i długotrwałych poszukiwań najlepszych relacji zachodzących między elementami obrazu. W efekcie, obraz widziany z bliska, działa na widza swoją chropowatością, w której motyw obrazu niemal się zatraca, wyłania się on dopiero wyraźniej oglądany z większej odległości. Wypukłe grudki farby pokrywającej płótno tworzą strukturę wrażliwą na światło, przez co kolor obrazu nabiera migotliwości   zmienia się, do pewnego stopnia, wraz ze zmianą kąta padania światła, bądź kąta oglądania utworu. Utwór staje się nie tylko malarskim obrazem rzeczywistości, ale sam jest rzeczą, materialnym przedmiotem objawiającym różne aspekty fizyczności świata. Obrazy Roberta Jankowskiego z tego okresu są dzikie i piękne, surowe i wyrafinowane. Robią na mnie wrażenie wydartych wprost z ziemi.

 

Drugi okres twórczości Roberta Jankowskiego zaczyna się w Kazimierzowie i trwa do chwili obecnej. Zmiana miejsca i warunków tworzenia spowodowały zmiany w malarstwie. Teraz przeważają pejzaże i kwiaty. W plenerze trzeba malować szybciej. Nie można już tygodniami tkwić wobec jednego motywu i dolepiać, do już istniejących, co raz to nowe grudki farby. Wszystko zmienia się nieustannie: zmienia się oświetlenie motywu w ciągu dnia z godziny na godzinę, zmieniają się sezony – wiosna, lato, jesień, zima – na wsi widać to wyraźniej niż w dużym mieście. Zmienia się to co na ziemi i to co w ziemi. Dla ludzi wsi ma to życiowe znaczenie. Ta powaga rytmu kosmicznego udziela się Artyście. Maluje On teraz wschody i zachody słońca, pejzaże zimowe, próbuje uchwycić szczególny ton rozległych przestrzeni, piękno i spokój i wyciszenie płynące z natury. Obrazy mają teraz lżejszą i jaśniejszą tonację. Inne są też teraz Jego martwe natury. Stają się one nieraz sceną przedziwnego spektaklu. Aktorami są tam zwyczajne przedmioty: kwiaty, wazony, draperie, reprodukcje portretów i aktów, ale obraz jest tak skomponowany i namalowany, że wydaje się niekiedy, jakby w obrazie zza kwiatów wyglądała obecna tam osoba, a nie jej wizerunek…

 

Andrzej Łobodziński, fragmenty tekstu do katalogu wystawy


Robert Jankowski (ur. 1971, Przysucha). Studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi na Wydziale Grafiki i Malarstwa. Dyplom w 1997 roku w pracowni malarstwa prof. Ryszarda Hungera i w pracowni Technik Wklęsłodrukowych prof. Andrzeja Kabały. Od 1998 roku był asystentem w Pracowni Podstaw Kompozycji prof. Lesława Miśkiewicza na Wydziale Grafiki i Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.


łódź kreuje pion

Partnerzy medialni


TVP łódź Plaster lodzki
Radio Żak